Nie miałam pojęcia jak nazwać ten post dlatego wszystko co zaraz przeczytacie zostało nazwane bardzo oryginalnie-mianowicie "...". Na samym wstępie postanowiłam, że nie będę tłumaczyć się dlaczego tak długo mnie nie było, powiedzmy, że miałam swoje powody i na tym te tłumaczenie zakończę. Jak sami możecie zauważyć mam nowy design i powiem wam szczerze, że to nadal nie jest to co chciałam uzyskać, ale jestem z siebie dumna, ponieważ to co widzicie to moja zasługa. Chciałam zrobić jeszcze kilka małych dodatków ale to jednak za dużo nerwów mam nadzieję, że za jakiś czas, spróbuję jeszcze raz i może się uda. A i jeszcze coś chciałam żeby ktoś mi zrobił design ale pisałam do 3 dziewczyn (oczywiście nie na raz) i każda z nich napisała, że to zrobi-oczywiście żadna się nie wywiązała. Denerwują mnie tacy ludzie, na których myślisz, że możesz ufać a się nie wywiązują-narobiły mi tylko nerwów.
A odchodząc od tych nieprzyjemnych tematów przejdźmy do przyjemniejszych tematów. Mamy wakacje! Kocham, kocham, kocham pływać w wodzie, móc długo spać i żyć chociaż przez te 2 msc. bez zoobowiązań-to takie cudowne i odprężające. Szkoda tylko, że złapało mnie przeziębienie i siedzę w domu (dlaczego zawsze w wakacje?!), ale miejmy nadzieję, że szybko się wykuruję.
Sesja, którą widzicie na dole jest sprzed ok. miesiąca, ale chciałam wam te zdjęcia pokazać. Na tej sesji też się denerwowałam (jak sami możecie zauważyć, jestem bardzo nerwowa) ale jak tu się nie denerwować, kiedy twoja koleżanka nie umie wyostrzyć zdjęcia, tak naprawdę z 150 zdjęć jest ok. 15 wyostrzonych, no ale trudno.
Napiszcie w komentarzach co was denerwuję ;)
bluza-Diverse/spodnie-Sinsay/kurtka-Sinsay/buty-New Balance